Może i nie jest to najlepsze określenie sukni z głównej gali Festiwalu Filmowego w Gdyni, ale to pierwsze, co przyszło mi na myśl, kiedy zobaczyłam zdjęcie Weroniki Rosati. Potem trochę się zdziwiłam, bo jej kreacje z reguły mnie nie zachwycają. Ta sukienka jest przepiękna, dodatkowo aktorka świetnie ograła ją prostą biżuterią i fryzurą. Naprawdę zakochałam się w tych delikatnych plisach i prostej t-shirtowej górze. Nawet kolor okazał się w tym przypadku strzałem w dziesiątkę, taka wersja różu świetnie współgra z ciemnym odcieniem skóry aktorki. Niestety nie znalazłam nigdzie projektanta ani marki tej boskiej sukni.
Uwielbiam tego typu połączenia klasycznych faktur i lekkiego, nowoczesnego wzornictwa, sama szukam ostatnio jakiejś kreacji (no, może nie galowej, ale jeśli macie jakieś fajne propozycje, to chętnie sprawdzę :)Kilka innych stylizacji z tej gali np. tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz